rodziny2018lipiec.jpg

Rodzina Świątynią Ducha Świętego

W Niepokalanowie Lasku w dn. 23-28 lipca 2018 r. odbyły się Maryjne Rekolekcje dla Rodzin, zorganizowane przez Fundację Niepokalanej. Wzięło w nich udział 19 rodzin, w tym pięć tzw. rodzin zastępczych. Głównym celem rekolekcji było umocnienie darami Ducha Świętego i budowania Rodzinnego Domu jako Świątyni Boga, zgodnie ze słowami Jezusa: "Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście".

Oddani Niepokalanej

Najbardziej wzruszającym momentem rekolekcji było wstąpienie do Rycerstwa Niepokalanej (MI) niemal wszystkich uczestników, którzy jeszcze nie należeli do MI. Do tego wydarzenia przez całe rekolekcje przygotowywali się rodzice i dzieci, by w przedostatni dzień w sanktuarium-kaplicy św. Maksymiliana oddać się całkowicie Niepokalanej i przyjąć Jej Medalik. "Miałam duże opory i do końca nie wiedziałem czy oddać się Matce Bożej - mówił jeden z uczestników. - Zdecydowałem się i nie żałuję. W chwili, gdy wypowiedziałem słowa oddania, wstąpił w moje serce pokój. Myślę, że po to przyjechałem do Niepokalanowa. Ojciec Piotr słusznie zauważył, że wybrała nas sama Niepokalana i to Ona zaprosiła nas do tego miejsca i w tym czasie. My tylko musieliśmy odpowiedzieć na Jej wezwanie".

Ojciec Piotr M. Lenart - wiceprezes narodowy MI, odpowiedzialny za rekolekcje od strony duchowej, zaprosił też rodziny, by nie zrażały się przeciwnościami i atakami złego, lecz przekształcały je na jeszcze większe dobro, jeszcze większą wzajemną miłość. "Fundamentem małżeństwa jest miłość - mówił o. Piotr - i w tą miłość zostaliśmy wszczepieni, byśmy zdrowe soki miłości czerpali od samego Jezusa Chrystusa… Aby trwać w tej miłości, musimy trwać w Chrystusie, nieustannie do Niego wracać" - podkreślił o. Piotr.

Każdego dnia uczestnicy rekolekcji mogli pogłębiać relacje nie tylko małżeńskie i rodzinne, ale także z Jezusem i Maryją. Służyły temu spotkania z gośćmi, konferencje, a zwłaszcza Eucharystia i sakrament pojednania, które przygotowały małżonków do uroczystego odnowienia przyrzeczeń małżeńskich. Wyrazem radości z odnowionego przymierza było swoiste wesele przy ognisku i pieczonych kiełbaskach.

Goście i świadkowie

Ojciec Stanisław M. Piętka - prezes narodowy MI, był pierwszym gościem specjalnym rekolekcji. W charakterystyczny sobie sposób przybliżył rodzicom Osobę Ducha Świętego, a także wyjaśnił czym jest oddania się Niepokalanej i jakie przynosi owoce. "Nasze życie będzie często powiązane z cierpieniem i męczeństwem - mówił o. Stanisław - ale za tym wszystkim jest niebo. Nie znam nikogo, kto oddaje się Matce Bożej, by tego żałował. Ona zawsze będzie czuwać nad tym, którzy się Jej oddają". 

Kolejny gość specjalny o. Grzegorz M. Owsianko - koordynator Szkoły Ewangelizacji Niepokalanej (SEN), przypomniał słowa Brata Innocentego M. Wójcika, o którego beatyfikację podjęte są starania, a który w sposób niezwykle praktyczny ukazywał to, czego nauczył go św. Maksymilian Kolbe. "Droga rycerskiego życia w rodzinie - mówił o. Grzegorz - nie chodzi o zbroje, ale o to, by oddać się Niepokalanej jako rodzina. Jak w praktyce oddać się Matce Bożej? Przede wszystkim mamy się starać, by Matka Boża była wszędzie znana i kochana, gdyż tam gdzie Ona wejdzie, tam łaskę nawrócenia i uświęcenia wyprosi… Moje nawrócenie i uświęcenie zaczynam od swojego domu" - podkreślił o. Grzegorz.

W sanktuarium-kaplicy św. Maksymiliana kustosz niepokalanowskiego sanktuarium o. Mirosław M. Adaszkiewicz opowiedział uczestnikom rekolekcji dla rodzin o Niepokalanowie i jego założycielu św. Maksymilianie. Natomiast w komentarzu do Bożego słowa przypomniał, że trzeba mieć serce, które widzi. "Nie wystarczy sam wzrok, musi poruszyć się nasze serce" - mówił, wskazując na przykład Maryi, która w Kanie Galilejskiej przejęła się brakiem wina. "Pewnie na tamtym świecie zobaczymy, ile razy Maryja zauważyła nasze problemy - kontynuował o. Kustosz - i interweniowała u Jezusa, by nam pomógł". Wskazał też, że i św. Maksymilian uczy nas wrażliwości na drugiego człowieka, zauważania w nim Chrystusa.

Pisarz i znawca tematyki objawień fatimskich Wincenty Łaszewski, mówiąc o roli Maryi w rodzinie, przekonywał, jak bardzo ważne jest budowanie rodzinnego Niepokalanowa, w którym rodzice i dzieci będą żyli duchem zawierzenia się Niepokalanej i pod Jej płaszczem opieki.

Cenne były świadectwa: Doroty Semenowicz - rycerki Niepokalanej, jednej z pierwszych uczestniczek rekolekcji MI organizowanych od ponad 40 lat w Niepokalanowie Lasku, a także Anny Bojanowskiej - rycerki u stóp krzyża, która podzieliła się swoją poetycką twórczością oraz świadectwem cierpienia ofiarowanego Bogu przez ręce Matki Bożej. O swoich doświadczeniach chrześcijańskiego wychowania dzieci w rodzinie dzielili się sami małżonkowie uczestniczący w rekolekcjach. Ze wzruszeniem można było wysłuchać świadectw rodzin, które opowiadały o swojej niełatwej drodze życia małżeńskiego i wzajemnym przebaczaniu. Czas wolny rodziny wykorzystały na poznawanie siebie nawzajem i dzieleniu się swoim doświadczeniem radzenia sobie z różnymi trudnościami i przeciwnościami, związanymi z życiem rodzinnym, zawodowym, czy sposobem wychowania dzieci.

Wrażenia

Jak działała Matka Boża podczas tych rekolekcji w sercach uczestników, chociaż trochę przybliżają przytoczone poniżej świadectwa.

"Cieszę się, że mogłem oddać się Matce Bożej. Mam duży problem w mojej rodzinie, a raczej to ja jestem tym problemem, ale ufam, że z pomocą Matki Bożej jakoś sobie z tym poradzę i odbuduję moją relację z synem".

"Gdy oddałam się Matce Bożej, z mojego serca spadł krzyż. Nigdy wcześniej nie pomyślałam, aby tą moją trudną sytuację oddać Matce Bożej. Bardzo się cieszę, bo choć co roku jeżdżę na rekolekcje, to dopiero tu zrozumiałam, jak bardzo w mojej rodzinie brakowało nam czułości Matki i samej Maryi".

"Wydawało mi się, że tylko ja dźwigam tak ciężki krzyż. Wraz z mężem od kilku lat przeżywamy kryzys i próbujemy jakoś ratować nasz związek. Słuchając innych zrozumiałam, że inni mają o wiele gorzej. Zaczęłam dziękować za to, co mam i z ufnością patrzę w przyszłość. Tu z mężem zrozumieliśmy, że z Bożą pomocą musimy zacząć od nowa, zostawiając za sobą to, co było złe. Ja przebaczyłam mężowi, to duży krok naprzód. Postanowiliśmy też wspólnie się modlić".

Olimpijskie zmagania i spotkania

Stałym punktem rekolekcji stała się Rodzinnej Olimpiady "na Maksa". Jej piątą już edycję, w mocno przebudowanej formule, przygotował i przeprowadził Dawid Bigaj z niepokalanowskiej parafii. Dzieci, podzielone na grupy wiekowe, codziennie brały udział w różnych ciekawych konkurencjach, zdobywając punkty. Najlepsi zostali odznaczeni medalami, inni otrzymali wyróżnienia. Po wykonaniu siedmiu konkurencji o różnym poziomie trudności wyłoniono trzy najlepsze rodziny, które zostały odznaczone pamiątkowymi pucharami.

Dzięki animatorom, nad którymi czuwała Marta Kaczmarek ze Szkoły Ewangelizacji Niepokalanej (SEN), dzieci i młodzież w różnych grupach wiekowych miały zapewnione zarówno dobrą opiekę, jak i zajęcia pogłębiające rycerskiego ducha oddania się Niepokalanej. W ramach spotkań warsztatowych dzieci uczyły się: języka migowego, podstaw aktorstwa oraz rzeźbiarstwa. Nie zabrakło czasu na wspólną zabawę, śpiewy i tańce.

Dla młodzieży spotkania o MI poprowadziła Dorota Semenowicz. "Szczerze powiedziawszy, nie miałam ochoty na uczestniczenie w spotkaniach dla młodzieży. Wolałam pomóc przy opiece nad najmłodszymi dziećmi - mówiła jedna z uczestniczek. - Jednak okazało się, że spotkania były prowadzone ciekawie i wiele mogłam nauczyć się i dowiedzieć. Podjęłam też świadomą decyzję włączenia się w szeregi MI. Może w najbliższej przyszłości rozpocznę drogę formacji jako animator MI".

Rekolekcje mogły odbyć się dzięki wsparciu Fundacji Niepokalanej.

Zobacz Krótki film z rekolekcji ;)

Komentarze

Script logo